
W ostatnich latach rynek farm wertykalnych przeszedł burzliwy okres. Z jednej strony obserwowaliśmy spektakularne upadki i bankructwa firm w USA i UE, z drugiej – rekordowe inwestycje dla najlepszych graczy. To naturalny etap ewolucji branży, która dziś wyciąga wnioski i wchodzi w fazę dojrzałego wzrostu.
Od euforii do selekcji
Według raportu AgFunder, inwestycje w sektorze Controlled Environment Agriculture (CEA), obejmującym farmy wertykalne, spadły o 53% w 2024 roku. Powodem były wysokie koszty energii, trudności ze skalowaniem oraz błędne modele biznesowe.
Była to konieczna korekta rynku. Firmy, które kontrolują koszty, wdrażają automatyzację z analizą korzyści i dostosowują swojebiznesy do realnego popytu, nadal rosną. Rynek odrzucił wizje oderwane od rzeczywistości- liczy się efektywność, skalowalność i dyscyplina.
Mądre podejście to takie, które projektuje technologię z racjonalnym CAPEX-em, automatyzuje tam, gdzie to naprawdę uzasadnione i trzyma się twardych wskaźników ekonomicznych. Farma wertykalna nie musi być naszpikowana robotami – musi być opłacalna, odporna na ryzyka i powtarzalna.

Nowa fala inwestycji
Mimo spadku ogólnych inwestycji, wiele firm wciąż przyciąga znaczące finansowanie:
Dlaczego farmy wertykalne mają sens?
W Polsce, która jest krajem rolniczym, 68% konsumowanych sałat i ziół pochodzi z importu którego wartość wynosi około 200 mln EUR rocznie. Sieci handlowe widzą w tym problem:
Rolnicy, producenci i pośrednicy branży spożywczej oraz sieci handlowe zarabiają, gdy konsument kupuje dostarczane przez nich produkty. Dlatego szukają partnerów którzy rozwiążą ich problemy. Farmy wertykalne Hydropolis dają taką odpowiedź.
Konsument oczekuje nie tylko lepszej jakości, ale także konkurencyjnych cen. Farmy wertykalne, które rozumieją to lepiej niż inni, potrafią połączyć jakość z ceną – eliminując koszty transportu importowanych roślin i minimalizując wpływ na środowisko.
To jest przyszłość, której nie można ignorować.
Jak Hydropolis osiąga sukces tam, gdzie inni zawiedli?
Farmy mają zarabiać. Skupiamy się na:
Miałem okazje widzieć ostatnio farmę wertykalną, na Tajwanie, która dobrze prosperuje. Rozwija się, mimo tego, że uprawa bazylii w jej systemie głównym trwa aż 22 dni. My uprawiamy w 12 dni, co oznacza większy plon roczny, większy przychód i mniejszą konsumpcję zasobów.
Uzyskanie takich przewag nie przychodziło łatwo. Wymagały prac R&D, wiedzy, determinacji, dyscypliny i zaufania Inwestorów. Dużym krokiem rozwojowy dla Hydropolis było wybudowanie i uruchomienie pierwszej farmy komercyjnej. Pozwoliło to pokazać, że nie tylko w skali centrum B+R, ale z pokazaniem pełnych kosztów operacyjnych, opakowań, logistyki, ekonomia i biznes są zdrowe. Show, Don’t Tell!
Energia elektryczna, główna składowa kosztów operacyjnych.
Blisko połowa kosztów uzyskania produktu zależy od tego zasobu. W farmie którą ostatnio wybudowaliśmy, cena energii elektrycznej została zakontraktowana na trzy lata w przód, po stałej cenie 505 złotych za MWh. Dodatkowo, dzięki opracowanym przez nas rozwiązaniom technologicznym, konsumpcja energii jest o ponad 20% niższa w przeliczeniu na rośliny, niż w konkurencyjnych systemach.
Dlaczego warto zainwestować w Hydropolis?
Bo w przeciwieństwie do firm, które budowały „pokazowe” farmy wertykalne, my skupiamy się na:
Widzimy, że rynek farm wertykalnych dojrzewa i wchodzi w fazę konsolidacji. Firmy które miały nierealne założenia lub braki po stronie R&D już upadły. Pozostali ci, którzy naprawdę potrafią dostarczyć wartość – a w Hydropolis dokładnie o to nam chodzi.
Zapraszamy do współpracy
W Hydropolis dostarczamy i rozwijamy technologię. Wierzymy, że rynek rolniczy potrzebuje jakościowej zmiany i wiemy, że możemy ją dostarczyć.
Jeśli chcesz być częścią tej zmiany – jako inwestor, partner technologiczny albo ambasador nowego modelu rolnictwa – odezwij się do nas.
Głodny wiedzy?
Przejdź do calendly i umów z nami spotkanie!